O mnie
Córką wspaniałej kobiety, posiadaczką stada w postaci dwóch psów i kota, szczęśliwą kobietą u boku wspaniałego mężczyzny i oczywiście zakręconą pasjonatką w wielu kierunkach. A w szczególności krawiectwa i tkactwa. Obecnie studentka zielarstwa i terapii roślinnych.
Miłośniczka tańca, poczynając od towarzyskiego, przez taniec z ogniem, po ludowy. Trochę śpiewam, trochę współgram z bębnem. Obecnie należę do Zespołu Pieśni i Tańca "Jawor".
Od 2011r. członkini Łeckiej Kompanii Najemnej, grupy rekonstrukcji historycznej z przełomu XIV-XVw. Wraz z dołączeniem do bractwa pojawiło się zainteresowanie łucznictwem, ziołolecznictwem, no i oczywiście szyciem. Z czego to ostatnie ewoluowało jeszcze w tkanie po kilku latach. Na dobre w szycie zaczęłam się bawić w 2015r. i stawiam małe kroki do przodu w kwestii wiedzy i umiejętności. Z tkaniem bywa różnie. Technika bardkowa i wybierana jest mi znana. Tabliczki również, chociaż jeszcze się z nimi muszę oswoić.
Prace moje obierają głównie dwa kierunki. Pierwszym jest oczywiście rekonstrukcja historyczna, odtwarzanie wczesnego i późnego średniowiecza (i choć zaniedbałam ten temat przez jakiś czas, teraz działam w tym kierunku i powoli nadrabiam braki w swojej wiedzy). Drugim jest wzornictwo ludowe, słowiańskie. Czyli to co mi najbliższe. I tego znajdzie się w moich pracach najwięcej. A we wszystkim co robię, staram się używać 100% naturalnych materiałów (głównie len i wełna, czasem bawełna, albo i jedwab). Staram się unikać sztucznych tworzyw, ze względów jakościowych, ale też i własnych przekonań.
Ania
